Syfstem zwabija


Zmęczony ludziku, zmruż czasem tak oczki
Byś zdołał przeczytać, gdy pisze coś maczkiem
Nim cudne reklamstwa na wszelkie bolączki
Do reszty słabiutką rozgłupią ci czaszkę

Patrz, wszędzie sprzedają niebiańskie inferno
Co kupisz tym razem - promocję czy hicior?
Czym innym tej ziemi być częścią znamienną
Czym innym machinie powierzać tryb życia

Pracujesz jak robot i myśląc niewiele
Mydlane bajeczki wyławiasz z kanałów
A całe to gówno, byś kiedyś w fotelu
Bujanym truł dzieciom jak nigdyś bywało

Brak komentarzy: