Charnawał


W poszarzałej panoramie
Znów maskują się ryjony
Już nikogo nie poznaję
I to w środku trochę boli

Chciałbym jeszcze choć przez chwilę
Pooddychać czymś prawdziwym
A tu tylko polipylen
Wszystko sztuczne i na niby

Brak komentarzy: