W ów czas


Chłodzą się letnie wspomnienia ludzi
(Coraz mniej żywych, gdy się pogrzebie)
I kiedy w końcu zima się budzi
Wszystko na zewnątrz zasypia śniegiem

Wzrok jest mniej ostry, przebić nie raczy
Szkła płaskorzeźbień w pola kwiatowe
Wówczas wybiegam, żeby zobaczyć
Ile przypada płatków na głowę

Brak komentarzy: