Z mojego punktu widzenia
Potrafię objąć spojrzeniem
Jak mrok się czerni w odcieniach
Gdy ciemność zrzuca ich brzemię
Okrywa świat się sutanną
Niebo się zbroi ołowiem
A cień mój idąc w ślad za mną
Zamyka z wolna się w sobie
O zmierzchu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz