Do znania pod wpływem


Czasem krążą wokół pary
Dziś mijają mnie nieliczne
Spaceruję trotuarem
Jest to iście oniryczne

Szum listowia wokół słyszę
Ponoć ono ma topeję
Nie wiem, co to jest, lecz ciszę
Ulirycznia swoim brzmieniem

Wszystko, z czego zwykle szydzę
Dziwnie zdaje się znośniejszym
Nawet kleksy kałuż widzę
Jak ożywczy tonik wierszy

Brak komentarzy: